Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 listopada 2012

MUSZĘ SPRÓBOWAĆ

Teraz będą już posty z innej beczki z innego świata ten poprzedni musiała powstać żebym mogła pisać coś dalej. Dalej będzie już bardzie optymistycznie będzie o tworzeniu. Ktoś bardzo dobry namówił mnie żeby coś robić w ramach tego co umiem narazie to tylko początki ale powolutku wszystko nabierze rozpędu. No może z tym rozpędem to nie najlepsze słowo raczej nabierze wyrazu stanie się realniejsze. Może to drobnostki dadzą mi poczucie, że umiem, potrafię, dam radę. Kto żyw i chętny proszę trzymać kciuki.
To próbka

Wyszywanie zawsze było moja odskocznią i sprawiało mi mnóstwo przyjemności niestety to jest hobby niezbyt tanie jak się zastanowić to w ciągu ostatnich pięciu lat ceny nici poszły w górę od 30 do 50%. Jakby tego było mało nie da się zbijać na tym kokosów, bo jak każde rękodzieło jest pracochłonne  i czasochłonne.  Nie zamierzam więc w ten sposób zarobić na nowe mieszkanie i wypasione auto ale może uda mi się choć mała cegiełkę dołożyć do domowego budżetu. Zatem igła w dłoń i do dzieła.

1 komentarz:

  1. Śliczne nie ma co:) Ja tez kiedys wyszywalam super zajecie na odstresowanie:)

    OdpowiedzUsuń