Rozmowa pierwsza
Leżymy wczoraj z J w łóżku gadki śmiechy chichy
J: bo TY jesteś nieobliczalna ( ja myślę kurcze będzie jakiś komplement fajne i nastąpiła dalsza część wypowiedzi) nigdy niewiadomo co na obiad wymyślisz. W sumie jak się zastanowić to też miłe tylko chyba liczyłam na coś innego.
Rozmowa druga
J siedzi na kanapie dzieciaki szaleją
J do Miśka: chodź podrap tatusia po pleckach. Miśkiem ochoczo rusza, ale gdzieś pędzi po chwili wpada do pokoju z plecakiem J i zaczyna drapać plecak :D
I tak źle i tak niedobrze! Kobietom to jednak nie dogodzisz! Ja od swojego nigdy nie słyszałam, że go kulinarnie zaskoczyłam! Poproszę o przepisy!
OdpowiedzUsuń