Od piątku jestem mą przedszkolaka już tak całkiem oficjalnie a nie tylko
dziewczynką chodzącą do przedszkola. Były piosenki, wierszyki i wielki
ołówek pani dyrektor.Oczywiście wzruszyłam się jak Majka mówiła swój
wierszyk, bo nie wiem kiedy dorosła , bo to był jej pierwszy publiczny
występ, bo czas tak pędzi i wszystko tak szybko się zmienia. Troszkę się
uśmiałam tak cichutko pod nosem z mamuś w 10-centymetrowych obcasach
usiłujących usadowić się na malutkich przedszkolnych krzesełkach. Potem
był poczęstunek i po wszystkim chociaż żadne z moich dzieciaków z przedszkola wychodzić. Widząc jak Majka jest szczęśliwa upewniam się tylko każdego dnia jak słuszną decyzja było posłanie jej do przedszkola
Sliczna dziewczynka i jaka dumna!! I slodziak Michalek:)
OdpowiedzUsuńMówiłam Ci, dzieci, jak z reklamy. Michaś- cała mamusia, możesz być dumna:)
OdpowiedzUsuńPs. Maja ma taką sukienkę, jaka mi się marzy!